Już sama nazwa naszej miejscowości dobitnie potwierdza ścisły i
nierozerwalny związek Czerwińska z Wisłą, który istnieje od wieków. Ta obecnie
cicha i spokojna osada malowniczo położona na wysokim prawym brzegu Wisły
początkami sięga mrocznych dziejów powstania i tworzenia się państwa polskiego.
Najstarsza pisana wzmianka źródłowa o Czerwińsku nad Wisłą pochodzi bowiem z
1065 roku tj. równe 950 lat temu. Skoro o Czerwińsku pisze się w tzw. Falsyfikacje
Mogileńskim, w którym to nasza osada wymieniona jest wśród uposażeń
Benedyktynów z Mogilna, to śmiało możemy wnioskować, że powstała znacznie
wcześniej, zapewne ok. 1000 lat temu.
Tysiąc lat związku Czerwińska z Wisłą, związku zawsze przyjaznego do niedawna.
Wisła nigdy przez te tysiąc lat nie stanowiła zagrożenia dla Czerwińska, bo
wezbrane wody powodziowe szeroko rozlewały się na dolinę po przeciwnej stornie
Czerwińska. W czasie powodzi jeszcze przed II wojną światową, wody rozlewały
się aż pod Puszczę Kampinoską. Po II wojnie światowej wykonano bardzo solidne i
wysokie wały przeciwpowodziowe chroniące lewobrzeżną dolinę środkowej Wisły. W
projektach tych nie zapomniano o Czerwińsku i okolicach. Prawy brzeg Wisły
zabezpieczony został całym systemem ostróg regulacyjnych chroniących prawy
brzeg rzeki, w tym także Czerwińsk przed podmywaniem. Przypomnijmy sobie, że
inwestycje te robił kraj odbudowujący się ze zniszczeń i pożogi wojennej, kraj
uzależniony i podporządkowany naszemu sąsiadowi ze wschodu.
Ostrogi regulacyjne nie tylko chroniły brzeg, ale przede wszystkim regulowały
nurt rzeki. Wisła, w tym czasie była rzeką żeglowną. Codziennie przez Czerwińsk
przepływały statki pasażerskie i handlowe, holowniki ciągnące braki oraz
motorówki tzw. pcharze.
Mnóstwo ludzi z Czerwińska i okolic związanych było z pracą na tzw. „wodzie”.
Całe rodziny pływały na barkach, często był to mąż z żoną, a nawet ich dzieci.
Przy brzegu Czerwińska i Pragi Czerwińskiej uwiązane i zakotwiczone były
dziesiątki łódek i barek. Czerwiński „Bulwarek” tętnił życiem. Wieczorami i
nocą płynęły rozświetlone statki pasażerskie, a Wisłą niosła się daleko muzyka,
ówczesne szlagiery np. „Chryzantemy złociste”, „Cicha woda”, czy też „Ostatnia
niedziela”. Czy mamy o tym zapomnieć?.
Występujemy do Państwa z prośbą i apelem o zbieranie dokumentacji istnienia
ostróg regulacyjnych, o archiwalne już zdjęcia rodzinne potwierdzające ten
związek Czerwińska z Wisłą. Będziemy starali się, by postulat odbudowy
przynajmniej niektórych istniejących dawniej ostróg przebił się do szerszej
opinii społecznej. Skoro dyskutuje się o możliwości wpisania Czerwińska i jego
zabytków na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, to nie może być tak, że tenże
Czerwińsk jest zagrożony podmywaniem przez nieregulowaną już Wisłę. Tak
przecież być nie może !!!. Jeżeli Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w
Warszawie nie ma na to środków finansowych, to starajmy się razem o pozyskanie
ich z innych środków krajowych bądź unijnych w ramach nowego okresu ich
programowania na lata 2014-2020.
Prosimy Państwa o współpracę i pomoc, o zorganizowanie wspólnej akcji po to, by
być bardziej skutecznym w tych staraniach. Prosimy także o pomoc po to, by
ocalić od zapomnienia historię, która tak niedawno przeszła obok nas. Nasz
facebook „Ziemia Czerwińska” jest dla Państwa otwarty, prosimy o zdjęcia,
dokumenty, wspomnienia i wszelkie inne formy współpracy.
Wójtowi Gminy Czerwińska nad Wisłą Marcinowi Gortatowi dziękujemy za współpracę
i wspieranie naszych inicjatyw, poprzednie władze nie dostrzegały w tych
kwestiach problemu, choć mijały kolejne lata, a nawet kadencje. Co prawda
poziom zagrożenia był wówczas niższy, ale już niepokojący i należało
sygnalizować te sprawy i o nie się upominać. Spróbujmy to zrobić teraz, razem,
krzyknąć bardziej donośnym głosem „Ratujmy zabytkowy Czerwińsk, bo podmywa go
Wisła”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz